NEFAKTOR
Trwa wczytywanie witryny ...

może na morze?
czyli ... jak zacząć przygodę z żaglami?

Z kijem na Morze Śródziemne

Potwory wychodzą o zmroku?

zasłyszane

Wielu z nas, wybierając się na wypoczynek do Chorwacji, Czarnogóry czy innych miejsc nad Adriatykiem zastanawia się czy zabrać wędkę. Jednak zaczynają się pytania. Jaka wędka? Czy grunt, spławik a może spinning? Itd.

Od ponad 5 lat, regularnie spędzam nad Morzem Śródziemnym kilka tygodni w roku i większość wolnego czasu spędzam na łowieniu. Początki były marne i zniechęcające. Wynikało to głównie ze zderzenia moich wyobrażeń z tym co zastałem w wodzie. Wyobraźnia podpowiadała, ze skoro morze to zapewne duże ryby, niemal wszędzie. Rzeczywistość okazała się nieco odmienna i bardziej różnorodna i ciekawa.

Sprzęt

Coris
Można zabrać ze sobą wszystko. Przyda się i wędka gruntowa i spinning a i na muchówkę pewnie coś by złapał. Ja od samego początku byłem trochę ograniczony samolotem i tym, że większość czasu spędzam na jachcie, gdzie posługiwanie się długim kijem jest nieporęczne i niepraktyczne. Po pewnym czasie, okazało się że długość wędki ma niewielkie znaczenie. Sam używam głównie Savage Roadrunner XLNT2 Travel. Ma długość 2,4 i ciężar wyrzutowy 20-80 g, Ma też tą zaletę, że po złożeniu ma 65 cm. Oczywiście poza tą wędką mam cały zestaw różnych wynalazków z Ali. Do gruntu polecam też maleństwo ze stajni Trabucco Searider seppia 160, jest niewielka ale jej ciężar wyrzutowy jest do 140 g. Mała wędka ale szatan. Oczywiście można podobne wędki kupić na Ali za dużo mniejsze pieniądze. Sam używam często produktów z Aliexpress i nie ma problemu.

W Adriatyku, właściwie wszystkie ryby to drapieżniki. Z tego powodu polecam żyłki powyżej 0,24. Cieńsze wynalazki są cięte równo przez ryby i na kamieniach. Po wielu próbach okazało się, że dla mnie optymalnym rozmiarem jest 0.25 i nie ma większego znaczenia kto ją wyprodukował.

Kołowrotek do morskiej zabawy, musi być solidny. Ja osobiście używam rozmiarów 3000 i 5000. Ten mniejszy jest na zabawę ze skał na spławik i spinning. Większy raczej do gruntu. Marka kołowrotka raczej nie ma znaczenia. Nawet przestrzegałbym przed kołowrotkami z 10-15 łożyskami. Zabawa ze słoną wodą ma to do siebie, że sól dostaje się wszędzie. Od pewnego czasu mam zasadę: im mniej łożysk tym lepiej. Kołowrotek z 3-4 łożyskami jest tak spasowany, że wystarczy przemyć go słodką wodą i nie ma problemu a w kołowrotka z większą ilością łożysk, dostanie się soli do środka to już duży problem.

Gdzie i jak łowić?

To co pierwsze nasuwa się na myśl to casting. Owszem, można, choć na Chorwacji radziłbym zapomnieć o tej metodzie. Po pierwsze niewiele można w ten sposób złapać po drugie, prawie wszędzie jest dużo skał i innego badziewia, więc zestawy dość często zostają w wodzie.

Spinning

Belona
Z uwagi, iż wszystkie ryby w morzu to drapieżniki, można całkiem fajnie się pobawić tylko trzeba wiedzieć gdzie. Najpopularniejsze ryby łapane na spinning to belona i piskorz. Belonę znajdziecie przy wejściu do portów a nawet wewnątrz marin. Można też ją spotka w pobliżu urwisk i skał podwodnych. Piskorz to ryba która żyje w kamieniach. Ma swoje bazy wypadowe pomiędzy skałami. Prowadząc małe blachy, woblery czy inne przynęty blisko skał, można go wywabić do ataku. Podobne przynęty stosujemy na belonę. Choć z mojego doświadczenia wynika, że najfajniejszą przynętą na tą śmieszną rybę są małe twistery w kształcie rybki.

 

Spławik

Cefalon
Zapomnijmy o spławikach poniżej 8 g. W morzu ryby biorą agresywnie i nawet bardzo mały osobnik będzie widoczny na spławiku 10 gramowym. Dodatkowo, przy takich spławikach, możemy dobrze dociążyć zestaw co pozwala nam na dalekie żuty. Sam preferuje wszelkie spławiki przelotowe z dobrze widoczną antenką. Wystarczy niewielka fala i spławik oddalony o kilka metrów gnie nam z oczu. A dlaczego przelotowe? Z prostego powodu. Dzięki możliwości regulacji gruntu, mogę łowić nawet na głębokościach do kilkunastu metrów. Wiele razy zdarzyło mi się wyciągać najfajniejsze ryby z głębokości 8-10 metrów na spławik. Co prawda opad przynęty trwa dość długo ale okazuje się że to tylko zaleta a nie wada.

Najczęściej używam haków nr 8, 6 lub 4 i solidnego przyponu min. 0.26. A jeszcze lepiej używać polikarbonu. Nawet najmniejsze ryby mają tu zęby wystarczająco ostre by pociąć nawet grubą żyłkę.

Próbowałem wiele przynęt. Jednak po wielu doświadczeniach polecam wszelkie owoce morza. Mnie najlepiej sprawdza się kalmar, którego w formie zamrożonej można dostać niema w każdym sklepie. Gdy nie mamy sklepu pod ręku albo nie chce się nam iść do nie go, możemy sami pozyskać przynętę. Wystarczy odłupać kilka muszli od skał czy też przyczepionych do nabrzeża. Każdy z tych skorupiaków to doskonała przynęta. Tak jak wspomniałem wcześniej, musimy szukać miejsc gdzie głębokość wody to min. 3-4 metry a najlepiej więcej niż 8. Płycej, żyje drobnica, której szkoda łapać a obgryzie każdą przynętę „do kości”.

Z ryb, które najłatwiej złapać mamy cefalony, corisy, bukvy, piskorze oraz oczywiście dorady, jednak dorada to już wyższa szkoła jazdy.

Chorwaci i Czarnogórcy, bardzo często łapią bez wędki. Motek żyłki, zestaw z ciężarkiem i przynętą i już. Wystarczy pójść na jakiś pomost lub urwisko i poruszać zestawem tuż nad dnem. Sprawdziłem osobiście tą metodę wielokrotnie i jest nadzwyczaj skuteczna.

Grunt

Ostrosz dragon
Osobiście odradzam łowienie na grunt. Oczywiście można złowić wiele zacnych ryb, jednak w Morzu Śródziemnym żyje jedna paskuda, która pierwsza jest przy haku a do tego może nam zrobić krzywdę.
Ta ryba nazywa się ostrosz dragon i choć wygląda niepozornie, ma na grzbiecie malutki kolec, który może być bardzo niebezpieczny. Ukłucie to potworny ból i możliwe kłopoty z sercem czasem na parę miesięcy. Jest to jedyna niebezpieczna ryba w Adriatyku jednak występuje tak często, że stanowi dość duże zagrożenie. Właściwie pawie każde branie na grunt to ostrosz. Ja używam chwytaka by wypiąć ją z haka.

Czasem, gdy jest jakaś większa łacha piachu i wiem, że nie ma przeszkód, używam zestawu gruntowego (hak, ciężarek i rurka) do łapania ośmiornic. Technika polega na tym, aby taki zestaw podciągać regularnie tak aby wlókł się po dnie. W takie sytuacji hak powinien mieć min. Rozmiar 1 a przypon min. 0.3. Ośmiornica, która załapie się jakiejś przeszkody na dnie jest właściwie nie do wyciągnięcia. Czasem lepiej odciąć cały zestaw.

Zabawa dla dzieciaków i nie tylko

Nasze dzieci, też chętnie łowią i sam wiele razy z dzieciakami bawiłem się małym zestawem. Taki zestaw można kupić niemal na każdym roku lub zrobić go samemu. Wystarczy spławik 2-3 gramy, haczyk 14-16 i kulka chleba. Po chwili mamy mnóstwo kolorowych rybek w wiaderku. Szczególnie w na często odwiedzanych nabrzeżach.

Kiedy łowić?

Bukva
Jeśli oczekujemy jakiś większych wyników to godzinę przed do godziny po wschodzie i zachodzie słońca. Łowienie w dzień, szczególnie upalny nie dam nam takich rezultatów. Oczywiście są gatunki żerująca całą dobę takie jak coris, jednak większość drapieżników wciągu dnia urywa się w skałach i raczej nie poluje.

To by było chyba wszystko w takich telegraficznym skrócie. Morze jak każda nowa woda, wymaga cierpliwości i wyciągania wniosków ze swoich błędów. Ja bardzo często zanim zacznę gdzieś łowić, ubieram maskę i płetwy i sprawdzam co żyje w tej wodzie.

Początki
1. Od czego zacząć?
2. Ile to kosztuje?
3. Trochę o jachtach?
4. Żeglowanie z dziećmi?
5. Gdzie i jak pływać?
6. Jak się spakować?
7. Z kijem na morze?
8. Ubrania, bagaż ... co zabrać?